Jak pokonać lęk przed lataniem? Poradnik z życia wzięty. Fobia przed lataniem samolotem.

Lęk przed lataniem odczuwa większość podróżujących tym środkiem transportu. W końcu nie jesteśmy ptakami, a istotami lądowymi, dlatego latanie jest dla nas nienaturalne i przez to niekomfortowe. Gorzej jednak, gdy lęk przeradza się w fobię,  która albo całkowicie paraliżuje nas przed lataniem przez co podróże w odległe miejsca znacząco się wydłużają i nas męczą. Albo psujemy sobie nerwy przez stres, który towarzyszy nam podczas lotu, a już od dawna wiadomo, że stres jest przyczyną większości chorób.




Mnie samą dopada lęk, a nieraz i panika przed lataniem. Co gorsza, nie maleje ona z każdym kolejnym lotem a mam wrażenie, że wręcz przeciwnie - rośnie. Podświadomie czuję, że wykorzystałam już swój limit na "niespadanie" i tym razem na pewno spadnę. Albo analizuję kiedy ostatnio był wypadek samolotowy i że statystycznie już najwyższy czas na kolejny. Teraz, gdy to piszę, widzę tego absurd. Ale gdy wsiadam do samolotu totalnie panikuję i nie przemawiają do mnie racjonalne argumenty.

Jak radzić sobie z lękiem przed lataniem i w trakcie lotu?

1. Poznaj fakty.

Samolot to stosunkowo najbezpieczniejszy środek transportu. Gdy spojrzymy na radar samolotów nad naszymi głowami jest niezła samolotowa autostrada. Czy któryś z nich spada? Dzieje się to niezmiernie rzadko. Ostatni wypadek europejskich linii lotniczych z ofiarami śmiertelnymi miał miejsce w 2013 na Ukrainie, gdzie zginęło 5 osób a reszta pasażerów przeżyła. Ostatnia katastrofa gdzie zginęli wszyscy na pokładzie miała miejsce w 2006 również na Ukrainie.* Najwięcej wypadków dzieje się w krajach azjatyckich i afrykańskich gdzie tanie linie lotnicze oszczędzają na kontrolach technicznych, naprawach, załodze. Niezmiernie rzadko zdarzają się tragedie europejskich dużych linii.

Poza tym samolot jest dokładnie sprawdzany a załoga odpowiednio przeszkolona. Na pokładzie są maski tlenowe i kamizelki ratunkowe. Istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że Twój samolot spadnie, a jeszcze mniejsze, że nawet gdy spadnie, to akurat Ty zginiesz.

W trakcie lotu najniebezpieczniejszy jest start, potem lądowanie, a najmniej awarii zdarza się już na odpowiedniej wysokości lotu. Dlatego gdy bezpiecznie wzbijesz się do góry to najpewniej nic po drodze się nie wydarzy.



Gdy mamy lęki często wyolbrzymiamy lub nadinterpretujemy różne sytuacje. Bardzo często stresujące jest dla nas to, gdy nasz lot się opóźnia. Mój drugi lot w życiu był opóźniony o 2h. Od razu w głowie miałam mnóstwo scenariuszy: że pewnie popsuty, naprawiają go, wiedzą, że mają opóźnienie więc się śpieszą i coś przegapią i spadniemy itp itd. Irracjonalne prawda? Ale nie w takiej chwili. Dla pocieszenia dodam, że nasz ostatni lot spóźnił się o 4h (okres strajków...też miałam cykora, że przez zamieszania ze strajkami lotnisk i wież lotniczych dojdzie do niedopatrzenia i tragedii). Opóźnienia to normalna sprawa. Skoro autobusy się spóźniają to tym bardziej samoloty, gdyż muszą nieraz przejść dodatkowe kontrole, tankowanie. Czasem jest to spirala wydarzeń: jeden samolot gdzieś na krańcu Europy się opóźni, przez co opóźnia się kolejny, który czeka nad innym lotniskiem na możliwość wylądowania itp itd. Co przypomina mi o kolejnej sytuacji wywołującej lęk: kołowanie nad lotniskiem. Zdarza się to dość często i nie jest niczym strasznym. Po prostu samolot czeka na możliwość lądowania, być może wszystkie pasy z jakiś powodów są zajęte. Turbulencje to kolejna stresująca rzecz. Zawsze gdy w trakcie lotu idę do łazienki to samolot wpada w turbulencje. To dopiero stres ;D. Trzeba jednak pamiętać, że turbulencje nie są żadnym zagrożeniem dla samolotu. Może go wywrócić do góry nogami, ale i tak samolot wróci na swoje miejsce ;). Kolejną rzeczą jaka mnie stresuje to "pikające" alarmy. Co jakiś czas na pokładzie słychać odgłosy alarmów. Co oznaczają? To komunikaty dla załogi - osiągnięcie wysokości, lekkie turbulencje (takie, które nie wymagają zapięcia pasów ale uniemożliwiają np. poprowadzenie barku z napojami przez pokład, zmianę kierunku itp itd)Czy trzeba się ich obawiać? Zdecydowanie nie.

3. Zajmij czymś umysł.

Zgraj ulubioną muzykę na telefon, weź laptopa lub tableta z filmami. Przygotuj książkę, albo weź środek nasenny i prześpij cały lot.




4. Ciesz się lotem.

To wspaniałe uczucie. Nie każdy może obejrzeć ziemię z takiej wysokości.



Jak wy radzicie sobie z lękiem przed lataniem?






____
* Kraje Europejskie bez ujęcia Rosji, gdyż w tym kraju wypadki zdarzają się często przez kiepskiej jakości samoloty i niedokładnie wyćwiczoną załogę.

Komentarze

  1. Moim zdaniem najważniejsze jest nastawienie przed podróżą. Jeśli zrozumiemy, że wakacje są dla nas niezbędne, że dzięki nim zobaczymy nowe miejsce, odpoczniemy, zbudujemy niepowtarzalne wspomnienia, to perspektywa lotu będzie nieco mniej straszna. Jak leciałam pierwszy raz to podeszłam zdroworozsądkowo do tego tematu, mówiąc sobie, że lot trwa 2h, a to nic w porównaniu do 10 dni wakacji i wspomnień, które zostaną ze mną na całe życie. Warto też przed podróżą się wyspać, wziąć dobrą książkę lub muzykę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

dziękuję za wpis! :)