Krótki wstęp na końcu posta (:
Jeżeli tak jak ja, urodziliście się na początku lat 90. to możliwe, że macie podobne odczucia w związku z ponowną współpracą Louis Vuitton z japońskim artystą Takashi Murakami. Moja nostalgia do wczesnych lat 2000 jest wielka. Na codzień żyję losami mieszkańców Stars Hollow, co najmniej raz w tygodniu leci medley Britney Spears i dopiero niedawno zrozumiałam, że rurki wcale nie są takie fajne jak mi się wydawało przez ostatnie 15 lat. Niemniej jednak, moje uczucia do tej kolekcji są ambiwalentne. Ale o tem potem. Najpierw chciałabym przybliżyć historię tej ciekawej współpracy.
Jak wyglądała kolekcja Takashi Murakami 2003-2010, a jak wygląda teraz?
Głównymi motywami były:
LV X TM 2025
Jeżeli tak jak ja, urodziliście się na początku lat 90. to możliwe, że macie podobne odczucia w związku z ponowną współpracą Louis Vuitton z japońskim artystą Takashi Murakami. Moja nostalgia do wczesnych lat 2000 jest wielka. Na codzień żyję losami mieszkańców Stars Hollow, co najmniej raz w tygodniu leci medley Britney Spears i dopiero niedawno zrozumiałam, że rurki wcale nie są takie fajne jak mi się wydawało przez ostatnie 15 lat. Niemniej jednak, moje uczucia do tej kolekcji są ambiwalentne. Ale o tem potem. Najpierw chciałabym przybliżyć historię tej ciekawej współpracy.
LOUIS VUITTON x TAKASHI MURAKAMI
Takashi Murakami to urodzony w 1962 japoński artysta, który zasłynął swoim charakterystycznym stylem łączącym tradycyjną japońską estetykę z nowoczesną popkulturą. Nazywa ten styl "superflat", co odnosi się zarówno do estetyki płaskiego obrazu, jak i do kulturowego "spłaszczenia" granic między sztuką wysoką a popkulturą. Oto, z czego jest szczególnie znany:![]() |
źródło |
SPEEDY 25
2005 - ok. 4600 zł / 2025 - ok. 11.300 zł
MULE
2005 - ok. 2500 zł / 2025 - ok. 8000 zł
KOLEKCJA 2003-2010
Głównymi motywami były:
- Klasyczny monogram w wielokolorowej wersji (Monogram Multicolor),
- Monogramouflage - czyli monogram ukryty za moro,
- Cherry Blossom - uśmiechnięte kwiaty wiśni,
- Eye Love Superflat - monogram multicolor z oczkiem
- Cerises - wisienki - moja ulubiona kolekcja, na której reedycję czekam!
- Cosmic Blossom - połączenie kolorowego monogramu z postaciami superflats
Multicolor (white and black)
![]() |
Vogue |
Monogramouflage
Cherry Blossom (pink and red)
Eye Love Superflat (black and white)
Cerises
Cosmic Blossom (pink, blue, purple)
LV X TM 2025
Niektóre modele pozostały prawie takie same lub z lekkim liftingiem np. Speedy czy Pochette Accessoires. Większość jednak przeszła sporą zmianę (mniej Vachetty, ćwieków, metalowych narożników, brak kieszonki w Speedym czy suwaka w Almie). Kolekcja jest bardziej złożona (wcześniej nie było tak dużo obuwa i dodatków).
Wspomniałam na wstępie, że moje odczucia są ambiwalentne. Dlaczego? Powodów jest kilka, ale najgłupszym z nich jest nasza polska cecha - przekora. Często, gdy coś trafia do mainstreamu, przestaje nam się podobać. Gdy widziałam Jessicę Simpson z jej torebką (czyli Speedy Multicolor, to chyba ona rozsławiła ten model w tym wydaniu, bo nieraz mówi się o tej torebce - torebka Jessici ;), albo Paris Hilton w stroju w kolorowy monogram, to czułam vibe tamtych czasów. Wtedy było różowo i wesoło a w głośnikach leciała Hilary Duff.
Kolejna wado-zaleta, to fakt, że wypuścili reedycję tak niedawnej współpracy (wcześniejsza współpraca trwała od 2003-2010 roku). Z tego powodu torebki vintage mocno straciły na wartości - modele multicolor są prawie identyczne, a jeżeli ktoś używał torebki, a nie trzymał w pudełku, to niestety (zwłaszcza biały canvas) zmieniał kolor, z literek schodzi farba, a vachetta, której w oryginalnej kolekcji było mnóstwo, często źle wygląda. Sama szukałam torebki w dobrym stanie z pierwszej współpracy - nie wyglądają one dobrze. Więc teraz, gdy na rynku pojawiły się nowe, trudno będzie komukolwiek, kiedykolwiek pozbyć się swojej kolekcji za adekwatną cenę (co nie zadziałoby się, gdyby ta wspólpraca nie została odświeżona). Może to trochę zbyt przefilozofowany argument, ale mnie przekonuje :) Z drugiej jednak strony, osoby, które w latach 2003-2010 były za młode, by coś sobie kupić (ja nawet wtedy jeszcze nie pracowałam) - to teraz jest ku temu znakomita okazja! Co przenosi nas do kolejnej wado-zalety...
...czyli dostępności. Jeżeli coś wyjątkowo Wam się spodobało, to na 90% tego nie dostaniecie! Ilość sztuk na każdy salon jest dość mała, a cała aktualna linia za niedługo będzie w ogóle niedostępna. Sama baaaardzo długo zastanawiałam się czy w ogóle coś chcę, a jeśli tak to co, i gdy niedawno wysłałam do butiku całkiem sporą listę produktów, które biorę pod uwagę, dostępny był tylko jeden :). Na pewno jest to dobre zagranie ze strony marki, bo Vestiaire i inne tego typu butiki, pękają od tej kolekcji, więc presja czasu i braku dostępności działa na nasze instynkty :).
Na razie brak przecieków na temat kolejnych dropów z kolekcji Murakami - jedno jest pewne, że na pewno będą :) A ja z niecierpliwością czekam na W I S I E N K I :)
A jak Wam podoba się nowa/stara kolekcja? Czy coś kupiliście? Czy na coś czekacie?
![]() |
people.com |
![]() |
Teraz, gdy wszystko tonie w neutralach, nawet trudno sobie wyobrazić klasyczną stylizację z jakimkolwiek dodatkiem Murakami. Choć trochę ta wada zamienia się w zaletę, bo może właśnie przyda nam się w tych szarobeżowych latach 20 zastrzyk kolorów :)
![]() |
Lata 2003-2010 |
Kolejna wado-zaleta, to fakt, że wypuścili reedycję tak niedawnej współpracy (wcześniejsza współpraca trwała od 2003-2010 roku). Z tego powodu torebki vintage mocno straciły na wartości - modele multicolor są prawie identyczne, a jeżeli ktoś używał torebki, a nie trzymał w pudełku, to niestety (zwłaszcza biały canvas) zmieniał kolor, z literek schodzi farba, a vachetta, której w oryginalnej kolekcji było mnóstwo, często źle wygląda. Sama szukałam torebki w dobrym stanie z pierwszej współpracy - nie wyglądają one dobrze. Więc teraz, gdy na rynku pojawiły się nowe, trudno będzie komukolwiek, kiedykolwiek pozbyć się swojej kolekcji za adekwatną cenę (co nie zadziałoby się, gdyby ta wspólpraca nie została odświeżona). Może to trochę zbyt przefilozofowany argument, ale mnie przekonuje :) Z drugiej jednak strony, osoby, które w latach 2003-2010 były za młode, by coś sobie kupić (ja nawet wtedy jeszcze nie pracowałam) - to teraz jest ku temu znakomita okazja! Co przenosi nas do kolejnej wado-zalety...
...czyli dostępności. Jeżeli coś wyjątkowo Wam się spodobało, to na 90% tego nie dostaniecie! Ilość sztuk na każdy salon jest dość mała, a cała aktualna linia za niedługo będzie w ogóle niedostępna. Sama baaaardzo długo zastanawiałam się czy w ogóle coś chcę, a jeśli tak to co, i gdy niedawno wysłałam do butiku całkiem sporą listę produktów, które biorę pod uwagę, dostępny był tylko jeden :). Na pewno jest to dobre zagranie ze strony marki, bo Vestiaire i inne tego typu butiki, pękają od tej kolekcji, więc presja czasu i braku dostępności działa na nasze instynkty :).
![]() |
Główne motywy LVxTM |
Na razie brak przecieków na temat kolejnych dropów z kolekcji Murakami - jedno jest pewne, że na pewno będą :) A ja z niecierpliwością czekam na W I S I E N K I :)
A jak Wam podoba się nowa/stara kolekcja? Czy coś kupiliście? Czy na coś czekacie?
Pozdrawiam,K.
Wstęp z początku na końcu: Wróciłam po wielu latach :) W tym czasie wielokrotnie myślałam o powrocie ale stwierdziłam, że przecież nikogo nie interesuje taki kociołek rozmaitości jaki tutaj zaprowadziłam. Ale z drugiej strony to mój flex, że pod niektórymi postami mam tyle tysięcy wyświetleń, więc może jednak warto pisać ;). To tyle tytułem wstępu.Zdjęcia, gdy nie oznaczono inaczej, pochodzą z oficjalnej strony LouisVuitton.com
Komentarze
Prześlij komentarz
dziękuję za wpis! :)